czwartek, 16 października 2014

Sam tworzysz, więc nie narzekaj.


  Świat schodzi na psy. Rządzą nami kłamcy i złodzieje. Telewizja ogłupia. Młodzież jest niewychowana. Liczy się tylko kasa. Słyszy się i czyta takie opinie powszechnie. I zawsze dotyczy to "ich", a nie "mnie". To oni, to społeczeństwo jest takie. No ale co ja mogę? Nie mam na to wpływu, sam świata nie naprawię. 

   Oczywiście, że nie naprawisz. Bo po pierwsze nie wierzysz, i masz rację nie wierząc, że twoje wysiłki dałyby jakiś wymierny efekt. A po drugie zwyczajnie ci się nie chce tych wysiłków podejmować. Wcale nie jest tak źle żyć z poczuciem, że ja to jednak jestem w porządku, że wiem co trzeba zrobić i gdybym tylko miał takie możliwości jak "oni" to inaczej by to wszystko wyglądało. Czujesz się usprawiedliwiony. Jednak to, że nie możesz sam posprzątać wszystkich lasów nie oznacza, że nie ma znaczenia porzucona przez ciebie w lesie puszka. Nie sprzątaj za innych. Po prostu sam nie śmieć.

   Narzekasz, że w telewizji są debilne programy. Bo są. Nie oglądaj więc kolejnych tańców z kołkami, nie interesuj się jak oni śpiewają na lodzie i czy rolnik znajdzie żonę. Może lubisz sobie na to popatrzeć i wyśmiewać jakie to głupie. Patrz więc, ale nie narzekaj później, że chłam w telewizji. Nie będzie oglądalności, nie będzie takich programów. 


   Mówisz, że szkoła nie potrafi wychować, że nie uczy tego co ważne i potrzebne w życiu. Nauczyciele nie są wychowawcami młodzieży, a jedynie zwykłymi pracownikami odbębniającymi swoje godziny jak w fabryce. Nie podoba ci się to. A z drugiej strony nie widzisz niczego niestosownego w tym, że na przykład piłkarz zarabia w jeden dzień tyle, ile nauczyciel nie zarobi przez rok. Jedną z funkcji pieniądza jest miara wartości. Trafienie nadmuchanym balonem w prostokąt wbity w ziemię jest więc dla ciebie nieporównywalnie bardziej wartościowe niż nauka i wychowanie twych dzieci. Nie narzekaj wobec tego na szkołę i nauczycieli. Pokazałeś im miejsce w szeregu. 


   Politycy, biznesmeni, celebryci. Po trupach do celu. Co innego mówią, co innego robią i (jeśli w ogóle) co innego myślą. Wygaduje się na nich, narzeka, wyśmiewa. Zamieniają się miejscami, poglądami i wciąż są na świecznikach. Wiedzą, że nie możesz tego zmienić, a ty wiesz, że sam nic nie możesz. I tak to trwa. 


   Nie narzekaj na świat, bo sam go tworzysz tym jak spędzasz wolny czas, tym jaki masz stosunek do innych. Tworzysz go swymi codziennymi decyzjami, wyborami. Zastanów się nad nimi i wybierz mądrze. A świat wokół ciebie stanie się lepszy. Twój mały świat. Dla ciebie i twoich najbliższych to wystarczy. A o resztę i cały świat się nie martw. Pójdzie z czasem za tobą. 


   Uwierz, że tak będzie i zaufaj staremu, mądremu Tołstojowi:


   "Największe przeobrażenia w świecie zachodzą nie dzięki nagłym zrywom, lecz dzięki małym, niezauważalnym zmianom."


   Powodzenia!

   
        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz